Jeśli jesteś konsumentem, spłaciłeś wcześniej kredyt lub pożyczkę, a od daty wcześniejszej spłaty nie minęło więcej niż 6 lat (jeśli do wcześniejszej całkowitej spłaty doszło przed dniem 9 lipca 2018 roku, to nawet 10 lat) i Twój pożyczkodawca nie oddał Ci części zapłaconych opłat czy prowizji to ten tekst jest dla Ciebie. Obowiązująca w Polsce ustawa o kredycie konsumenckim formułuje ten obowiązek w art. 49. Nie tak dawno temu pisałam o wątpliwościach interpretacyjnych związanych z tym przepisem. Trudno się tym wątpliwościom dziwić biorąc pod uwagę jego brzmienie: „W przypadku spłaty całości kredytu przed terminem określonym w umowie, całkowity koszt kredytu ulega obniżeniu o te koszty, które dotyczą okresu, o który skrócono czas obowiązywania umowy, chociażby konsument poniósł je przed tą spłatą”. Oczywiście banki i instytucje kredytowe interpretowały art. 49 ustawy na swoją korzyść, argumentując na przykład, że jakiś koszt nie dotyczył okresu umowy, tylko np. czynności związanych z oceną Twojej zdolności kredytowej i dlatego nie podlega rozliczeniu, albo z innych względów ma on charakter jednorazowy. Taka interpretacja była całkowicie niezgodna ze stanowiskiem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (dalej: UOKiK) oraz Rzecznika Finansowego (dalej: RzF), które to organy interpretowały przepis na korzyść konsumentów. W opublikowanym w dniu 16 maja 2016 roku wspólnym stanowisku UOKiK i RzF zgodnie stwierdzili, że „Art. 49 ust. 1 ustawy należy rozumieć w ten sposób, że w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu konsumenckiego następuje obniżenie wszystkich możliwych kosztów takiego kredytu, niezależnie od ich charakteru i niezależnie od tego, kiedy koszty te zostały faktycznie poniesione przez kredytobiorcę, z tymże wyjątkiem, iż redukcja ta ma charakter proporcjonalny, tj. odnosi się do okresu od dnia faktycznej spłaty kredytu do dnia ostatecznej spłaty określonej w umowie”. Jak wskazuje praktyka, stanowisko wyżej powołanych organów „nie przyjęło się” i znakomita większość banków i instytucji pożyczkowych nadal nie rozlicza wszystkich kosztów wcześniej spłaconych kredytów i pożyczek. W sprawie wypowiedział się w dniu 11 września 2019 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (dalej: TSUE). W orzeczeniu wydanym w trybie prejudycjalnym TSUE potwierdził wyżej cytowane stanowisko UOKiK i RZF wskazując, że art. 16 dyrektywy „należy interpretować w ten sposób, że prawo konsumenta do obniżki całkowitego kosztu kredytu w przypadku wcześniejszej spłaty kredytu obejmuje wszystkie koszty, które zostały nałożone na konsumenta”. Co to oznacza dla przeciętnego Kowalskiego w Polsce? Należy mieć na uwadze, że wydawane w trybie prejudycjalnym orzeczenia odnoszą skutek również i w innych sprawach, nie tylko tych konkretnych, w których padło pytanie prejudycjalne. Niezwykle korzystna dla konsumenta interpretacja art. 16 dyrektywy powinna być stosowana przez inne sądy krajowe. Sądy krajowe są bowiem sądami właściwymi dla prawa wspólnotowego, spoczywa na nich obowiązek zapewnienia, aby prawo unijne było przestrzegane i stosowane w krajowych systemach prawnych. Wynika to z tzw zasady efektywności prawa wspólnotowego (art. 4 Traktatu o Unii Europejskiej). Zasada efektywnego i jednolitego stosowania prawa unijnego we wszystkich krajach członkowskich oznacza m.in. obowiązek dokonywania prouniijnej interpretacji polskiego przepisu, czyli takiej interpretacji aby pogodzić przepis krajowy z jego unijnym odpowiednikiem. Reasumując, polskie sądy mają obowiązek dokonywania takiej interpretacji art. 49 rodzimej ustawy, która będzie zbieżna z regulacją unijną, czyli z art. 16 Dyrektywy. Orzeczenie TSUE z 11 września 2019 roku, które wskazuje jak ten art. 16 Dyrektywy należy rozumieć otwiera zatem nowe możliwości odzyskania części uiszczonych prowizji, opłat i rozmaicie nazywanych i różnorodnie definiowanych kosztów związanych z udzieleniem kredytu konsumenckiego w razie jego wcześniejszej spłaty, w tym opłat przygotowawczych i innych, których nazwy mają wskazywać na ich jednorazowy i bezzwrotny charakter.