Sprawy osób prowadzących jednosobowe firmy, którzy znaleźli się w pułapce tzw. kredytu frankowego nieczęsto są kierowane do sądów. W znacznej mierze jest to spowodowane faktem, że sytuacja prawna przedsiębiorców w porównaniu do zwykłych kredytobiorców jest znacznie trudniejsza. Powszechnie uważa się, że nie mogą oni powoływać się na przepisy chroniące konsumentów przed skutkami narzucania nieuczciwych warunków umownych. Wynika to z brzmienia art. Art. 3851 § 1 KC, w którym mowa jest wprost o „konsumencie”.
Sytuacja jest trudna, jednak, jak się okazuje, nie jest beznadziejna.
Kiedy przedsiębiorca może być uznany za konsumenta
W niektórych sytuacjach, mimo że prowadzisz jednosobową działalność gospodarczą, możesz być uznany za konsumenta. Podstawowe znaczenie dla określenia czy jesteś konsumentem czy przedsiębiorcą ma cel umowy. Jeśli bowiem kredyt brałeś wyłącznie na zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych, Sąd powinien uznać, że w umowie występowałeś jako konsument.
Jeśli osoba prowadząca działalność udowodni, że celem umowy kredytowej nie było finansowanie celów związanych z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą, wówczas korzysta z ochrony prawnej, jaka przynależy się konsumentom. Wynika to jednoznacznie z uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2022 r. sygn. akt II CSKP 975/22. To z kolei oznacza, że może on powoływać się na tzw. klauzule abuzywne w umowie, a przez to łatwiej uzyskać korzystny wyrok. Oczywiście zasada ta dotyczy wyłącznie osób fizycznych będących kredytobiorcami, a nie np. spółek.
W przypadku gdy kredytobiorcami są małżonkowie, a tylko jeden z nich prowadzi działalność gospodarczą również należy poddać analizie cel umowy. Wskazuje na to niekorzystny dla kredytobiorców wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2022 r., sygn. akt II CSKP 362/22. W tej sprawie tylko jeden z małżonków prowadził działalność gospodarczą. Ale cel umowy wskazywał niestety na to, że w części kredyt miał być przeznaczony na rozwój przedsiębiorstwa jednego z małżonków. Sąd Najwyższy uznał, że w takiej sytuacji małżonkowie nie mogą korzystać z ochrony prawnej przynależnej konsumentom.
Przekroczenie granic swobody umów
Jeśli kupiłeś lokal na biuro, halę produkcyjną, magazyn itp., to pozostaje jedynie powołać się na przekroczenie przez bank granic tzw. zasady swobody umów.
Zasada ta została wyrażona w art. 3531 Kodeksu cywilnego, który stanowi, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Należy więc wykazać, że treść umowy kredytowej sprzeciwia się właściwości (naturze) stosunku prawnego, ustawie lub zasadom współżycia społecznego. Wtedy umowa jesy nieważna.
Sprzeczność z naturą stosunku prawnego
Tu niezwykle pomocna będzie uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022 r. - sygn. akt III CZP 40/22. Uchwała wprawdzie nie dotyczy sprawy z udziałem przedsiębiorcy, jednak jej tezy mogą zostać zastosowane w drodze analogii. Dodać trzeba, że na kanwie przedmiotowego orzeczenia, niedawno została unieważniona umowa kredytowa zawarta pomiędzy Getin Bank a osobą prowadzącą działalność gospodarczą (wyrok z 30 czerwca 2022 r., sygn. akt VII AGa 48/22, Sąd Apelacyjny w Warszawie VII Wydział Gospodarczy i Własności Intelektualnej).
Zgodnie z sentencją uchwały Sądu Najwyższego III CZP 40/22 „Sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu."
W uzasadnieniu przedmiotowej uchwały Sąd Najwyższy stwierdził, że za sprzeczne z naturą umowy gospodarczej należy uznać pozostawienie w ręku jednej tylko strony możliwości dowolnej zmiany jej warunków. Postanowienie umowne uzależniające wysokość świadczenia od swobodnego uznania jednej ze stron jest sprzeczne z naturą (właściwością) stosunku prawnego. Jeżeli bank miałby w ten sposób określać wysokość własnego świadczenia, takie zastrzeżenie godzi w istotę zobowiązania. Z kolei postanowienie zezwalające wierzycielowi na swobodne określenie wysokości świadczenia drugiej strony oddaje tę stronę we władzę wierzyciela, który może dowolnie wpływać na jej sytuację ekonomiczną, odpowiednio kształtując wysokość świadczenia. Sprzeczność z naturą stosunku zobowiązaniowego w tym przypadku polega na wprowadzeniu do jego treści elementu nadrzędności jednej ze stron i podporządkowania drugiej, co jest obce stosunkom zobowiązaniowym oraz stosunkom prywatnoprawnym w ogólności.
Zdaniem Sądu Najwyższego, tego rodzaju naruszenie natury stosunku zobowiązaniowego w postaci będącej przedmiotem przedstawionego zagadnienia prawnego oznacza również naruszenie zasady słuszności kontraktowej. Postanowienie zapewniające przedsiębiorcy, a więc w tym wypadku bankowi swobodę w ustalaniu wysokości świadczenia konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami rażąco narusza interes konsumenta. To oznacza, że powinno ono zostać także uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Sprzeczność z ustawą
Tę okoliczność wykazać będzie niezwykle trudno gdyż nie ma ani nie było przepisu prawa, który zakazywałby stosowanie mechanizmów indeksacyjnych. Można ewentualne próbować wskazywać na sprzeczność konstrukcji umownej z art. 69 ust.2 pkt. 2) ustawy Prawo bankowe. Spotkać się można z argumentacją, że część umów nie precyzuje kwoty i waluty kredytu. Brak jest jednak jednolitej linii orzeczniczej, która mogłaby pomóc w wykazaniu tej tezy.
Sprzeczność z zasadami współżycia społecznego
W wyroku z 22 czerwca 2010 roku, IV CSK 555/09 (nie publ.) Sąd Najwyższy opisuje jak należy w relacjach między przedsiębiorcami rozumieć pojęcie zasad współżycia społecznego: „w relacjach między przedsiębiorcami zasady współżycia społecznego należy rozumieć jako zasady uczciwego obrotu, rzetelnego postępowania, lojalności i zaufania w stosunku do partnera umowy. Każda ze stron powinna powstrzymać się od zachowań, które świadczą o braku respektu dla interesów partnera lub wywołują w nich uszczerbek”.
W odniesieniu do praktycznego stosowania art. 3531 k.c., Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 30 lipca 2014 r., II CSK 563/13 stwierdził, że „jeśli chodzi o stosunki umowne na tle art. 3531 k.c., przepis ten należy do kategorii przepisów iuris cogentis, a więc naruszenie któregokolwiek z wymienionych w nim kryteriów swobody kontraktowej i w rezultacie sprzeczności treści lub celu umowy z ustawą, zasadami współżycia społecznego lub naturą stosunku wykreowanego przez tę umowę powoduje nieważność czynności prawnej lub jej części na podstawie art. 58 k.c. Ocenie pod kątem kryteriów wskazanych w art. 3531 k.c. podlega nie tylko treść kwestionowanego postanowienia umownego, ale także jego cel”.
Znak równości pomiędzy zasadami współżycia społecznego, do których odsyła art. 58 § 2 k.c. i art. 353 1 k.c., a zasadami słuszności w zastosowaniu do stosunków obligatoryjnych postawił Sąd Najwyższy uzasadnieniu uchwały składu 7 sędziów z dnia 6.03.1992 r. (III CZP 14/91, OSNCP 6/92 poz. 90) wyjaśniając ponadto, że zasady te muszą oznaczać przede wszystkim zasadę równości stron tych stosunków. Dodał on także, że do uznania bezwzględnej nieważności umowy niezbędne jest wskazanie konkretnych okoliczności świadczących o sprzeczności umowy z zasadami współżycia społecznego.
Przedsiębiorcy na powyżej opisanych podstawach argumentują, że umowy kredytowe, waloryzowane kursem CHF, przekraczały w sposób rażący granice swobody umów, z tych samych powodów, jakie decydowały o wadach prawnych kontraktów zawieranych z konsumentami, co stanowi podstawę do uznania ich za nieważne.